Ileż lat, ileż lat
idzie coraz gorzej.
- Szmalu brak, brak i bab,
bo i być nie może.
Kradłem, by dostatnio żyć
- cóż z tych moich starań?
Mogłem kapitalik zbić,
zamiast chlać po barach.
Żyję jak kościelny dziad,
gęba zakazana...
Szmalu brak, kumpli brak
- wszystko jest... nie dla nas.
Tylko wóda jest i szprot.
Karty - nienajlepsze.
Wszystkie koty - precz za płot!
Nie tylko te pierwsze.
Włodzimierz Wysocki
przełożył Adam Łosiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz