PRZECHODNIU, CHŁOPCZE...

Przechodniu, chłopcze, dałbyś spokój!
Stanął jak wryty, spojrzał, zbladł...
Ja kocham kogoś, kto mnie kocha -
a zresztą: mam już tyle lat.

Dość, nie patrz tym spojrzeniem
ponurym - ani mi się waż!
Wiedz: to miłości śmiech na mgnienie
odmłodził tak, ozłocił twarz.

Przechodzę... luty leczy chłodem
policzki... przez sypiący śnieg
niosę miłości swej urodę
i blaskiem jej nieskromnie lśnię.


Bella Achmadulina
przełożył Wiktor Woroszylski

Alicja Marzec. Zimowy spacer.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz