TYGRYS


Tygrys! Tygrys! jasno płoniesz
W puszczach nocy - czyje dłonie
Czyje oczy nieśmiertelne
Mogły stworzyć twą symetrię?

W jakiej głębi, w jakiej dali
Mógł się ócz twych ogień palić?
Jakie skrzydła nieść go śmiały
Czyje ręce go skrzesały?

Czyja sztuka i czyj dotyk
Stworzyła serca straszne sploty?
Jak potworny był to cios,
Który wzbudził serca głos?

Jaki młot twój mózg formował?
W jakim żarze się hartował?
Któż go ujął w mocne cęgi,
Grozy nie zląkł się potęgi?

Gdy się z gwiazd sypnęły strzały,
A niebiosa łzy oblały - 
Czy był kontent ten, co stworzył
Jagnię, ciebie - Pan Przestworzy?
Tygrys! Tygrys! jasno płoniesz
W puszczach nocy - czyje dłonie,
Czyje oczy nieśmiertelne
Śmiały stworzyć twą symetrię?


William Blake
przełożył Krzysztof Puławski

William Blake. Nabuchodonozor.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz