ZAKLĘCIE

Nie opłakujcie mnie - ja będę żyła.
Szczęsna żebraczka, dobra katorżanka,
w ziąbie Północy drżąca Afrykanka,
gniewnie plująca krwią petersburżanka
na południowym brzegu - będę żyła.

Nie opłakujcie mnie - ja będę żyła.
Dziewuszka-kuternóżka pod kościołem,
pijaczek zwieszający się nad stołem
i ten pacykarz biedny, co z mozołem
wywodzi Matkę Boską - będę żyła.

Nie opłakujcie mnie - ja będę żyła.
Mądrala, co za rozmazaną szybką
jakiejś przyszłości moją rudą grzywką
potrząsa hardo i terkoce szybko,
jak głupia, moje wiersze - będę żyła.

Nie opłakujcie mnie - ja będę żyła.
Miłosierniejsza od sióstr miłosierdzia,
puki brawura moja trwa przedśmiertna
i z góry gwiazda świeci mi prześwietna,
czy tak, czy owak, jakoś będę żyła.


Bella Achmadulina
przełożył Wiktor Woroszylski

Włodzimierz Błocki. Chora dziewczynka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz