UCIECZKA JELENIA

dla S.C
Wtem, wzgórzem, ucieczka i pogoń!
Napięte łuki, ogar przez świt, długi
Sus, by ułagodzić strzałę.
Miłości,
Pozwól białemu zwierzęciu przedrzeć się dziś wieczorem przez wzgórze myśliwego, przez wszystkie
Splątane żądze, tańczące rany, do tajemniczej wody.

Zimny był ten ranek w dolinie,
Przykry deszcz. Powlekliśmy księcia
Omijając górską sadybę, grzmoty nowej wody.
Sasi zalegli w następnej dolinie.
Przeżegnaliśmy nasz chleb krzyżem świętym. Później
Przez całuny i pryzmy mgły widzieliśmy jak na wrzosowisko nanizują się myśliwi,
Paciorki krwi.
Boże, nie narażaj już naszego księcia, naszego pięknego jelenia,
                                                              na podobne niebezpieczeństwa!
Mierzył ich zimnym spojrzeniem.
Później deszcz spuścił swoje srebrne zaczarowane kotary.

George Mackay Brown
przełożył Andrzej Szuba


Irena Gołąb. Jeleń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz