Semphill w kapeluszu haczykami nabijanym
Siedzi przy piwie
Z angielskimi niedzielnymi rybakami
I wytyka im
Błędy w zarzucaniu, nawijaniu, doborze muszek.
"Nigdy - zaleca - nie róbcie tego, co piszą w książkach".
Potem oni już mądrzy
Zostawiają nad jeziorem swoje ociekające wiosła
I zawieszają matowe trupki na wadze.
"Wybaczcie mi, cętkowane pstrągi -
Mówi wtedy Semphill -
I łabędzie i edredony, mieszkańcy tych wód.
Pewni dziwni ludzie
Wykorzystując moją nędzę
Przerobili cały mój subtelny rybacki kunszt
Tak, że ich morderstwa
W uszach żon i córek brzmią jak najwspanialsza technika.
A ja zdradzam jezioro dla białego pieniążka".
George Mackay Brown
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz