RYBAK


Semphill w kapeluszu haczykami nabijanym
          Siedzi przy piwie
                     Z angielskimi niedzielnymi rybakami
          I wytyka im
                     Błędy w zarzucaniu, nawijaniu, doborze muszek.
"Nigdy - zaleca - nie róbcie tego, co piszą w książkach".
                     Potem oni już mądrzy
          Zostawiają nad jeziorem swoje ociekające wiosła
I zawieszają matowe trupki na wadze.

"Wybaczcie mi, cętkowane pstrągi -
          Mówi wtedy Semphill -
                     I łabędzie i edredony, mieszkańcy tych wód.
          Pewni dziwni ludzie
                     Wykorzystując moją nędzę
Przerobili cały mój subtelny rybacki kunszt
                      Tak, że ich morderstwa
          W uszach żon i córek brzmią jak najwspanialsza technika.
A ja zdradzam jezioro dla białego pieniążka".

George Mackay Brown
przełożył Andrzej Szuba

Leon Wyczółkowski. Rybak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz