DNI


Obietnico grzechów! Wszelkie pielgrzymki pokutne w zniesławione łoża!
O, żądze miejsc przeklętych, stacje poniżenia i bezdroża!
Przytułki zbrukanych pokojów, ognisko w izbie, gdzie gniją resztki jadła,
I kopcąca lampka oliwna, i nad kulawą komodą szczerby zwierciadła!
Sponiewierane ciała! i ty, uśmiechu, kurczowo zastygły na malowanych wargach!
Biedne i zaniedbane włosy! o, słowa, z których życie spełzło już od dawna -
Czy znów jesteście przy mnie, czy słyszę w was imię moje choć z dala?
Ze wstydu i z lęku znów mnie to samo pragnienie przepala:
Napluć na pewność pobożnych, na godność sprawiedliwych,
Co smutne, zbłąkane, stracone, temu się oddać wśród żywych,
Pobitych głuchą hańbę czuć w radosnym śpiewie
i wgryzać się w rdzeń życia jak górnik pod ziemię.

Ernst Stadler
przełożył Andrzej Lam 


Maciej Cieśla. After alkohol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz