LATARNIA MORSKA W O-


Motorówka puszczona jak kamyk na wodę
pędzi przez spokojne morze tam,

gdzie jak solniczka z obrazu Magritte'a
tkwi latarnia morska

zamieniając latarnika w karła,
który ósemkuje naszą linię

wokół łysych, żelaznych knechtów.
Wytrzymują szarpnięcie,

kiedy odpływ znosi łódź
i lina zrywa się całkowicie,

zostawiając morze
niczym otwartą kopertę.

Jedna strona twarzy latarnika
jest zniekształcona tak bardzo,

że sam patrzy mi pod nogi,
kiedy opowiada o latarni.

Całe to miejsce cierpi na nostalgię - 
nawet jego palący policzek

z bladym nadrukiem
paproci i traw

jak gdyby zasnął
na dworze i dopiero co się obudził.

Lecz latarni dolega bezsenność,
mówi, a ja mu wierzę:

jej śpiące, kręte schody
obracają się w nieskończoność,

nie mogą się ustatkować.
By zabić czas wyszywa

najrozmaitsze wzory
i haftuje równania

na komputerze latarni.
Wszystko zapisuje w pamięci,

dolna szuflada pełna
urojonych ubranek dla dzieci.

Pokazuje mi ogród
przez swój teleskop - 

w ogrodzie cieplarnię
jak zaręczynowy pierścionek.

z tomu A Martian Sends a Postcard Home

Craig Raine
przełożył Jerzy Jarniewicz

Mariusz Lewandowski. Latarnia morska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz