Już
północ - cień ponury pół świata okrywa,
A
jeszcze serce zmysłom spoczynku nie daje,
Myśl
za minionym szczęściem gonić nie przestaje,
Westchnienie
po westchnieniu z piersi się wyrywa.
A
choć znużone ciało we śnie odpoczywa,
To
myśl znów ulatuje w snów i marzeń kraje,
Goni
za marą, której szczęściu niedostaje,
A
dusza przez sen nawet drugiej duszy wzywa.
Jest
kwiat, co się otwiera pośród nocy cienia
I
spogląda na księżyc, i miłe tchnie wonie,
Aż
póki nie obaczy jutrzenki promienia.
Jest
serce, co się kryjąc w zakrwawionym łonie,
W
nocy tylko oddycha, w nocy we łzach tonie,
A
w dzień pilnie ukrywa głębokie cierpienia.
Juliusz Słowacki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz