MYŚLI MŁODEJ DZIEWCZYNY

"Dzień jest tak piękny, że musiałem napisać do ciebie list
Z wieży, i udowodnić, że nie jestem szaleńcem:
Pośliznąłem się tylko na powietrznej kostce mydła
I utonąłem w balii świata.
Byłaś zbyt dobra, aby nade mną płakać.
A teraz pozwalam ci odejść. Podpisano, Karzeł."

Przechodziłem późnym popołudniem
A jeszcze uśmiech igrał na jej wargach
Tak jak od stuleci. Ona zawsze wie
Jak być wprost czarującą. Och, moja córko,
Skarbie, córko mego zmarłego chlebodawcy, księżniczko,
Obyś nie była długo w drodze!


John Ashbery
przełożył Andrzej Szuba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz