SŁUCHAM ZABAWNEJ OPOWIEŚCI...

Słucham zabawnej opowieści, która mnie zasmuca:
nikt mnie nie zapamięta dłużej.
Pustą kopertę wysyłam, jej pustkę
czuć łupiną owocu, dymem jak od sosny
- zapach jedynie.
Mieszkałem tu przez tydzień, siedem dni na brzegu rzeki,
rzeka napiera na młyn, napędza go,
rozlewa się głęboką gładzią, niebo blisko,
dym ciągnie jak cień ptasich stad nad okolicą,

a teraz mamy wrzesień:
i więcej sosen tu, i więcej mroku.

Paavo Haavikko
przełożył Jerzy Litwiniuk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz