ŚPIEW W CIEMNOŚCI

Światło zmierzchu już blednie:
Niespokojne duchy, miłe niech będą mroki
Sercu, które już nie kocha!
Źródeł, źródeł trzeba nam posłuchać,
Źródeł, źródeł, które pewność mają,
Źródeł, które pewność mają, że duchy,
Że duchy ich słuchają...
Posłuchaj: światło zmierzchu blednie
A roki drogie są duchom niespokojnym;
Posłuchaj: pokonał cię Los;
Ale dla serc lekkich inne już życie nastaje:
Nie ma rozkoszy, która podobna jest śmierci
Więcej Więcej Więcej.
Słyszysz tę, która wciąż ciebie kołysze,
Słyszysz przy uchu łagodny szept
Dziecka: Więcej Więcej.
I oto wstaje i ginie
Wiatr; oto znów od morza płynie
I znów słyszymy łkanie
Serca, które kochało nas najmocniej!
Popatrzmy: już noc drzewa
Okryła i wody,
Rzeka w dal płynie milcząco...
Bum! Mamo, ten człowiek tam w górze!

Dino Campana
przełożyła Ewa Maciszewska

Anna Jagodova. Światło i ciemność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz