Etykiety
ACHMADULINA
Achmatowa
Ajgi
ASHBERY
Auden
Barlow
Becher
BELLI
Blake
Blatný
Bobaljević
BOBES
BORGES
Brodski
BROWN
Bruchac
Bunić
Bunin
Burian
BUTTITTA
Campana
Carne
Channing
COHEN
Crijević
Csoóri
Csordás
CWIETAJEWA
Czarenc
Dickinson
Djurdjević
Dobrzyński
DOLCI
Dragojević
Držić
Dudek
Elmslie
Emerson
Fenton
Frenau
Gildner
GOETHE
GUZZI
Haavikko
Halas
HARJO
HEINE
Henson
Hidža
Jabès
Jarrell
Karoniaktatie (Alex A. Jacobs)
KENNY
Kocbek
Koch
Kovács
KUNDERA
Layton
Levertov
LOYNAZ
LUNETTA
Mach
MAGRELLI
Manner
Melville
Menčetić
Moore
MOREJÓN
Nowlan
O'Hara
Ondaatje
ORBÁN
Parker
Pawlikowska-Jasnorzewska
Pessoa
Piechal
PIZARNIK
Poe
PRATT
Queneau
RAINE
Ranjina
Ransom
REANEY
RICCHI
RIOS
RODRIGUEZ
Sandburg
Sarajlić
Schuyler
Senghor
Silva
Slamnig
Słowacki
Souster
STADLER
Stein
Stevens
Swanson
Szałamow
Tadijanović
Tardieu
Taylor
Thoerau
VALDÉS
VERLAINE
Very
Weiner
Wernisch
Whittler
Wylie
WYSOCKI
Yañez
Závada
Zlatarić
SZCZĘŚCIE
Ten, co obejmuje kobietę, jest Adamem. Kobieta jest Ewą.
Wszystko zdarza się po raz pierwszy.
Zobaczyłem coś białego na niebie. Mówią mi, że to księżyc, ale
cóż mam począć z tym słowem i z całą tą mitologią.
Drzewa budzą we mnie jakiś lęk. Są takie piękne.
Spokojne zwierzęta podchodzą, abym nazwał je po imieniu.
Nie ma liter w księgach biblioteki. Lecz, kiedy je otworzę, wynurzają się.
Kartkując atlas, wymyślam kształt Sumatry.
Ten, co w ciemności rozpala zapałkę, właśnie wynalazł ogień.
W głębi lustra jest ktoś inny, zaczajony.
Ten, co patrzy na morze, widzi Anglię.
Ten, co wygłasza wiersz Liliencrona, rozpoczyna bitwę.
Śniłem o Kartaginie i o legionach, które pognębiły Kartaginę.
Śniłem o mieczu i o wadze.
Pochwalona niech będzie miłość, w której nie ma strony
posiadającej i posiadanej, bo tych dwoje oddaje się sobie.
Pochwalone niech będą koszmary senne, albowiem dzięki nim możemy uwierzyć w piekło.
Ten, co wchodzi do rzeki, zanurza się w Gangesie.
Ten, co patrzy na piaskową klepsydrę, widzi, jak rozsypuje się imperium.
Ten, co sztyletem się bawi, śmierć Cezara przeczuwa.
Ten, co śpi, jest wszystkimi ludźmi.
Na pustyni ujrzałem młodego Sfinksa o dopiero co wyrzeźbionych kształtach.
Nic dawnego pod słońcem.
Wszystko zdarza się po raz pierwszy, ale na modłę wieczności.
Ten, co mnie czyta, stwarza moje słowa.
Jorge Luis Borges
przełożyła Krystyna Rodakowska
Witold Jędrzejczak. Szczęście pod parasolem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz