Nic tu nie zagada.
Wiosna jakby po chorobie
Poszpitalnie blada.
Trawy łachman ją okrywa,
Zżółkły i nadgniły,
I bielizna rozpaczliwa;
Pełznie w nich bez siły.
Sączą je z opuchłych dziąseł
Krople krwi złowieszcze...
Ileż było już tych wiosen,
Ile będzie jeszcze?
Warłam Szałamow
przełożył Leszek Engelking
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz