Gdzie życie? Niech otworzy usta,
Niech zaszeleści liściem suchym.
Lecz za plecami tylko pustka,
Lecz za plecami cisza głucha.
Las czarny mnie napawa lękiem.
Czy w jamę lasu wejść mi trzeba?
Tam pamięć zwykła brać za rękę,
Tam - nie ma nieba.
Warłam Szałamow
przełożył Leszek Engelking
Warłam Tichonowicz Szałamow -urodził się 5 lipca 1907
roku w Wołogdzie, zmarł 17 stycznia 1982 roku.

19 lutego 1929 roku został aresztowany, oskarżony o
kolportaż tak zwanego "testamentu Lenina" i skazany na trzy lata
ciężkich robót w łagrach koło Wiszery na północnym Uralu. Po
zwolnieniu w roku 1931 pracował na budowie kombinatu chemicznego w Bierieznikach.
W roku 1932 wrócił do Moskwy, gdzie podjął pracę jako dziennikarz. 29 czerwca
1934 roku ożenił się z Galiną Gudź.
12 stycznia 1937 Szałamow został aresztowany po raz drugi,
tym razem pod zarzutem "kontrrewolucyjnej działalności
trockistowskiej". 2 czerwca 1937 roku skazano go na pięć lat łagru na Kołymie.
Kolejny wyrok, 10 lat łagru – standardowy dla radzieckiego wymiaru
"sprawiedliwości" "domiar" – otrzymał w roku 1943 za
"antyradziecką agitację" na mocy osławionego artykułu 58.
Agitacja polegała w tym przypadku na określeniu emigracyjnego pisarza Iwana
Bunina, laureata Nagrody Nobla, mianem "klasyka literatury
rosyjskiej".
Na Kołymie Szałamow pracował w kopalniach złota, węgla oraz
przy wyrębie lasu. Zapadł na tyfus. W roku 1946 był już
"dochodiagą" – więźniem na granicy śmierci z wyczerpania. Przeżył
dzięki pomocy współwięźnia – lekarza, Andrieja Pantiuchowa, któremu udało się
skierować go na kurs felczerski.
13 października 1951 roku Szałamowa zwolniono z obozu, lecz
dopiero w roku 1953 udało mu się wyjechać z Kołymy. Jego małżeństwo rozpadło
się, córka, która wstąpiła do Komsomołu, pisała w ankietach, że ojciec nie
żyje. Chruszczowowska "odwilż" przyniosła mu w roku 1956
rehabilitację, ożenił się powtórnie i zamieszkał w Moskwie. Po przebytej w
latach 1957–1958 ciężkiej chorobie otrzymał rentę inwalidzką. Rozwiódł się
ponownie w roku 1966. W marcu 1966 poznał Irinę Sirotinską, z którą był już do
końca życia.
Wyniszczony fizycznie Szałamow został w roku 1979
umieszczony w domu starców. Tam izolował się od otoczenia, gromadził chleb pod
materacem łóżka, owijał szyję ręcznikiem, by go nie skradziono. Sprowadzony
prywatnie psychiatra wykluczył chorobę psychiczną (Szałamow nadal dyktował
wiersze), jednak wydana we wrześniu 1981 roku opinia oficjalnej komisji
lekarskiej, była inna i 15 stycznia 1982 roku pisarza przewieziono do szpitala
psychiatrycznego. Dwa dni później zmarł na zapalenie płuc, wywołane
prawdopodobnie warunkami transportu.
Pierwsze wiersze Szałamow napisał już w okresie studenckim.
Po powrocie z Wiszery pracował w czasopismach propagandowych, udało mu się
opublikować też kilka drobnych opowiadań. W początkach 1936 roku w miesięczniku
"Oktiabr" ukazało się duże opowiadanie "Trzy śmierci doktora
Austino".
Po rehabilitacji został korespondentem literackim czasopisma
Moskwa, zaczął też publikować i nawiązywać kontakty z innymi pisarzami - Pasternakiem, Sołżenicynem, Nadieżdą
Mandelsztam.
W roku 1961 opublikował "Krzesiwo", swój pierwszy
oficjalny zbiór poezji. Potem wyszły następne tomiki: "Szelest
liści", "Droga i las", "Moskiewskie obłoki".
W lutym 1972 roku Szałamow zamieścił w prasie radzieckiej
protest przeciw publikowaniu jego dzieł na Zachodzie. W 1973 roku został
przyjęty do Związku Pisarzy Radzieckich.
W latach 1954–1973 pisał "Opowiadania kołymskie",
które przyniosły mu największą sławę. Część z nich krążyła po Związku
Radzieckim w samizdacie, na Zachodzie były publikowane prawdopodobnie bez
zgody pisarza w wychodzącym w Nowym Jorku piśmie emigracyjnym "Nowyj
Żurnał". Całość ukazała się w Londynie w roku 1978.
Część prozy Szałamowa opublikowano pośmiertnie. Wśród
ineditów znalazły się opowiadania autobiograficzne, zebrane w wydanym w Paryżu
tomie "Zmartwychwstanie modrzewia" oraz "Wiszera.
Antypowieść", będąca zbiorem wspomnień z pierwszego pobytu w łagrach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz