PIES SZCZEKA W NOCNYM POLU

Pies szczeka w nocnym polu, tam pierwsza
wieś, za nią następne, ludzie głęboko
oddychają, krąg ziemi rozciąga się stale,
jesteście, bracia, coraz bardziej utrudzeni. Nie znam was,
gorzkich, otępiałych, ręce zwisają wam z legowisk, we
śnie wzdrygacie się jak wytropione zwierzę.

Straszna jest praca we śnie, układanie cegieł, wsypywanie
ziarna między młyńskie kamienie, głuchy stukot
pod ziemią, mocne bicie serca wśród żarłocznych
maszyn. Jeszcze w śnie was widzę, niestrudzonych,
jesteście kochani jak dzieci, wszyscy biegniecie i
gdzieś dojdziecie, tylko odurzonych, tych co leżą
w portach i kanałach, wezmę na
plecy i zaniosę w ciepły kąt.


Edvard Kocbek
przełożyła Katarina Salamun-Biedrzycka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz