"Czy ty w ogóle piszesz jakieś wiersze miłosne?"
dzwonisz: ostrożne głosy. Proszę
Hotel
Commadore, jestem za
wolnością słowa. "Wolność
to tylko
słowo." Pewnie
myślisz, że
daję ci
starego
McGee. Nic
ci nie
daję,
Buster: po prostu
przyjdź
i sam się obsłuż.
Zjedź tu zaraz
i zastukaj.
Weź działkę.
Weź dwie. Zrób
swoje. Nastawiam
Pearl (Och, Pearl) i
The In White Wrappers
(bombowa grupa)
albo Company. Mam
pełen
luz. Nie
całkiem. I
wdepnij zaraz
i sam się obsłuż. Myślisz,
że nie chcę? Nie
na twoim Kodachromie. To
pewnie
gramofon? Być może
potworze: się
spotkamy to
zagramy:
w zasadzie
starczy dwóch
i tylko dwóch:
"tulę"
"to ciało
do
siebie"
przełożył Andrzej Szuba
Janis Joplin. The Pearl sessions.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz