twojego serca" skamlało radio
gdy ja darłem się jak wariat, jedząc
pomarańczę, sypiąc na nią odrobinę soli.
Żelatynowe światło miażdżyło okna
przy których czuwałem całą noc, znudzony,
i to jak znudzony. Myślałem że może
nadlecą jakieś bombowce albo coś
w tym stylu. Nie, naprawdę byłem pomylony
i w żałosnym stanie. Zadzwoniłem do Jane i Johna
i Ala i Waldemara i Grace, po czym
przeraziłem się, odłożyłem słuchawkę, wrzasnąłem!
i nie mogłem wydostać się przez okno
bo przedtem zamknąłem je wszystkie, bo
to sześć pięter nad ziemią. I była to okropnie
mroźna zima, radio się zepsuło.
(Nowy Jork, kwiecień 1952)
Frank O'Hara (1926-1966)
przełożył Piotr Sommer
Bronisław Kierzkowski. "41"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz