ONA MIAŁA KILKA KONI


Ona miała kilka koni.

Ona miała konie, które miały ciała z piasku.

Ona miała konie, które miały mapy wykreślone krwią.
Ona miała konie, które miały skóry z wody oceanu.
Ona miała konie, które miały błękit nieba.
Ona miała konie, które miały sierść i zęby.
Ona miała konie, które były z gliny i chciały się rozbić.
Ona miała konie, które były poszarpaną czerwoną skałą.

Ona miała kilka koni.


Ona miała konie z długimi ostrymi piersiami.

Ona miała konie z pełnymi brązowymi udami.
Ona miała konie, które za dużo się śmiały.
Ona miała konie, które rzucały kamieniami w szklane domy.
Ona miała konie, które lizały ostrza żyletek.

Ona miała kilka koni.


Ona miała konie, które tańczyły w ramionach swych matek.

Ona miała konie, które myślały, że są słońcem, a ich ciała świeciły i płonęły jak gwiazdy.
Ona miała konie, które tańczyły nocą walca przy księżycu.
Ona miała konie, które były zbyt płochliwe i stały spokojne w boksach swej własnej roboty.

Ona miała kilka koni.


Ona miała konie, które lubiły pieśni tańca Krików.

Ona miała konie, które rżały z beztroski.
Ona miała konie, które pluły na pedałów, które sprawiły, że bali się siebie.
Ona miała konie, które twierdziły, że się nie boją.
Ona miała konie, które kłamały.
Ona miała konie, które mówiły prawdę, których pozbawiono ich mowy.

Ona miała kilka koni.


Ona miała konie, które same nazywały się "końmi".

Ona miała konie, które same nazywały się "duchami" i trzymały swe głosy w tajemnicy i tylko dla siebie.
Ona miała konie, które nie miały imion.
Ona miała konie, które miały księgi imion.

Ona miała kilka koni.

Ona miała konie, które szeptały w ciemności, które bały się odzywać.
Ona miała konie, które wydzierały się ze strachu przed ciszą, które nosiły noże dla obrony przed upiorami.
Ona miała konie, które oczekiwały zniszczenia.
Ona miała konie, które oczekiwały zmartwychwstania.

Ona miała kilka koni.

Ona miała konie, które padały na kolana przed każdym wybawcą.
Ona miała konie, które sądziły, że uratowała je wysoka cena.
Ona miała konie, które próbowały ją uratować, które wchodziły nocą do jej łóżka i modląc się gwałciły ją.

Ona miała kilka koni.

Ona miała kilka koni, które kochała.
Ona miała kilka koni, które nienawidziła.

Były to te same konie.


Joy Harjo
przełożył Marek Maciołek


Michalina Derlicka. Konie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz