Gdy życie zacznie się rozłazić, wietrzeć,
kisnąć,
gdy mamy biały śnieg, na którym
pisze się palcem,
ochotę miałbym snuć długą opowieść,
że śnieg i opadanie kwiatów z drzewek w sadzie
są w dwóch kolorach,
śnieg kwiatów zimny i prószący mrozem,
a ziemi śnieg tający bielą ognia,
ciepły,
dwa rody władców, pokolenia trzy, okrutne mnóstwo
forsy, i wielkie mnóstwo
tak jednakowych kobiet,
że obawiają się, iż są
lustrami,
nie śmieją nawet
zrobić miny,
przemijają
i mnóstwo forsy nagle chlusta
jak deszcz,
i tak by się musiało ją wydać.
Dwie biele!
Obu dany jest charakter
barw różnych
i białego ostrość miecza,
który odcina biały od białego,
mówi, co zapisane jest na czarno w czerni,
w głębokiej czerni, w sadzy, co pomieści
wszystkie pisania
a miecz odczyta je
bez zająknienia.
Paavo Haavikko
przełożył Jerzy Litwiniuk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz