FALA

Fala kto wie skąd,
fala fal,
jedność żywych i martwych.
Widzę ją przez nietknięte dno.
Nie jestem ślepy, promieniu z nieba,
ona sama otwiera oczy mej uwagi,
dotyka mnie,
unosi się
i zmęczona opada z nostalgii
za wielkim morzem.
Jej przypływ mi szepcze
dosłownie tak:
"Moja wilgoć przechodzi w pył,
pył zaś w odległość,
odległość w westchnienie
i teraz jestem tu".
1981.


Danijel Dragojević
przełożył Edward Zych

Teresa Kopańska. Fala.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz