To nieprawda,
że nie jesteśmy do siebie podobni.
Ja wolę erotyzm,
ty literackie wcielenie
zmysłowości.
Ty pieścisz i umykasz,
ja zostaję i całuję.
To nieprawda,
nigdy nie byliśmy jednakowi,
ty jesteś uparty, a ja uległa.
Trzeba cię przeniknąć,
zbytnio trzeba się wgłębiać
w twoje napomknienia.
Ale to znaczy jakoś cię utracić.
Sęk w tym, by nie próbować cię zatrzymać.
Nie jesteśmy jednakowi, wierszu,
ty odchodzisz, ja płonę.
Zoé Valdés
przełożył Leszek Engelking
Balthus
(Balthasar Kłossowski de Rola). Czytająca Katia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz