TYLKO ZAPACH


Już tylko zapach
nocnych kwiatów,
róż, które przed rankiem opadają...

Tam gdzie w nocy były
ogrody i sady,
są o świtaniu
nagie skały,

tam gdzie byś w nocy
chodził ścieżynkami
w księżycowym świetle,
tam jest o świtaniu
wrzosowisko; wydmy
z odrobiną wrzosów...


Ivan Wernisch
przełożył Leszek Engelking

Diana Hołod. Wrzosowisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz